poniedziałek, 10 listopada 2014

Rozdział 2

( Alice)

Poszliśmy do sali 129 w której mieliśmy lekcje matematyki.Mówili że tu taj w akademii jest inna matematyka wyprzedzająca o 100 lat.Po drodze mijaliśmy czarodziejów,aniołów,ciemnych aniołów a nawet demonów to bardzo dziwna szkoła ale mi się podoba.Doszliśmy do sali Angela lekko zapukała i weszła do środka.Weszliśmy powoli za nią.
-Przepraszam za spóźnienie musiałam zaprowadzić nowych do sekretariatu-powiedziała An
-Dobrze ale już usiądźcie-powiedział i spojrzał  do dziennika.-Dobrze czyli Weber jest i Cullenowie też ok teraz tylko brakuję Jonsonów i Swanów no to poczekamy-powiedział i wygodnie rozsiadł się w fotelu
Dokładnie w tej samej chwili do sali weszła szóstka wampirów które były na parkingu.
-Przepraszamy za spóźnienie-powiedziała dziewczyna w wysokim kokiem-Musieliśmy jeszcze iść do pani od w-f
-Dobrze ale usiądźcie.A teraz zaczniemy
Pan mówił różne dziwne równania których nie rozumiałam ani nie znałam.Na końcu kiedy skończył swój wykład powiedziała że jutro będzie z tego kartkówka.Wszyscy chyba się tym nie przejęli tylko ciągle patrzyli na Swanów i Jonsonów.Kiedy zabraniał Dzwonek wszyscy powoli wychodzili z sali.Na następną lekcje mieliśmy w-f.Rozdzieliliśmy się kiedy z Rosalie weszliśmy na szatni zmieniliśmy stroje na bardziej sportowe i poszliśmy na dwór ponieważ tam miał odbyć się w-f.Kiedy wszyscy już stali w szeregu zobaczyłam  że nie ma ,,Popular sów" a tak bardziej trzech dziewczyn które spotkaliśmy na parkingu.
-Dobrze a więc dzisiaj będziemy biegać Angela prowadzisz rozgrzewkę-powiedział pan od w-f i gwizdną gwizdkiem
Każdy biegał albo grupkami albo w parach.
-An a dlaczego nie ma tych Swanów na w-f?-zapytałam dziewczyny
-One zaraz przyjdą-powiedziała i mnie wyprzedziła
Dopiero teraz zobaczyłam że na dwór wchodzą jakaś grupka 14 osobowa.Zajęły drugą połowę i zaczęły się gimnastyk ować.Po chwili na dworze zabrzmiała muzyka a one zaczęły robić różne salta i gwiazdy.



Przepraszam że takie to krótkie ale nie wiedziałam już co pisać.








czwartek, 30 października 2014

Rozdział 1

( Rosalie)


Dzisiaj pierwszy dzień w szkole dla osób magicznych bardzo się ciesze ponieważ nie będzie tam zwykłych ludzi.Chodzi tam moja najlepsza przyjaciół ka Angela Weber którą znam od pięciu lat.Powoli razem z Alice szykujemy się do wyjścia.
-Wejście musi by idealne-mówiła Alice kiedy wchodziliśmy do samochodu mojego brata Edwarda
-Prawda-przytaknęłam
Chłopaki tylko głośno wypuścili zimne powietrze i wsiedli do samochodu.Kiedy ruszyliśmy Alice trajkotała o nowych butach które sobie kupiła w zeszłym tygodniu.Mój kochany Emmett jak zawsze wrzucał jakieś kąśliwe uwagi ale potem dostawałam w łeb od Jaspera i mówił ,,Kochanie mów dalej".Kiedy dojechaliśmy pod bardzo dużą szkołę nikt się na nas nie patrzył.Chyba ich nie obchodziła nasza obecność i dobrze.Wysiedliśmy z samochodu i od razu ktoś się na mnie rzucił a kto to oczywiście Angela.
-Boże Rosalie jak dawno się nie widzieliśmy-powiedziała kiedy skończyła mnie przytulać
-No hej poznaj to moje przyszywane rodzeństwo-powiedziałam i powoli pokazywałam ręką-Emmett mój chłopak tu jest Alice i Jasper no i Edward-skończyłam
-O już są-powiedziała An 
-Kto jest?-zapytało moje rodzeństwo
An nie opowiedziała i pokazała ręką na czerwonego mercedesa.Z niego wychodziło sześć postaci które były bardzo opalone.Po zapachu można było poznac że to wilkołaki.
-Jak widać oni też mają wyczucie czasu-powiedziała znowu Angela
Na parking wjechało duże białe BMW które na pewno nie należało do biednych ponieważ był to najnowszy model.Zatrzymali się obok nas i zgasili silnik.Po kilku minutach wyszli z niej sześć wampirów którzy wydawali się całkiem fajni.Jedna dziewczyna miała brązowe włosy które były związane w wysokiego koka druga dziewczyna miała  czarne włosy a trzecia dziewczyna miała tak samo czekoladowe włosy które dzisiaj były związane w wysokiego kitka.Na stępne trzy osoby byli to chłopaki jeden miał chyba tlenione blod włosy drugi bązowe a trzeci tak samo czekoladowe.Byli ubrani w firmowe ubrania od najleprzych projektatów.Alice od razu jeszcze szerzej się uśmiechneła.Kiedy wilkołaki przeszli obok tych wampirów zawarczeli głośno i poszli do szkoły.Na twarzach wampirów od razu było widać grymas.Zobaczyłąm że cała szkoła się na nich patrzy.Pierwsza odoba która się opamiętała była to dziewczyna w czekoladowych włosach.Otrząsneła reszte swoich przyjaciół i poszli wolnym krokiem do szkoły.My po kilku minutach też ruszyliśmy do sekretariatu.


środa, 29 października 2014

Prolog

Ta szkoła nie jest normalna.
Możesz spotkać tam wampiry,wilkołaki a nawet czarodziejów.
Nie jest to  drugi Hogward w którym uczy się Harry Potter ponieważ to nie jest film.
To prawdziwa rzeczywistość....

Bohaterzy



Isabella Marie Eleonora Swan















 Agnes Marika Swan
 Harry Stefan Jonson
 Niall Jonson
 David Jonson

Diana Swan


Angela Weber
 


Od lewaj Perrie,Jase,Jade i Laigh-Anne Coned

 Alice Cullen
Esme Swan
Jasper Cullen


 Emmett Cullen
Carlisle Cullen